„To było trudne”: samokrytyka Guardioli dotycząca jego ogromnego długu i odejścia Juliána Álvareza

Manchester City przechodzi przez trudną sytuację w Premier League , gdzie Liverpoolowi udało się wygrać na Etihad po raz pierwszy w erze Pepa Guardioli . Po porażce z The Reds 2:0, Błękitni jeszcze bardziej utrudnili sobie szanse na zapewnienie sobie miejsca w przyszłorocznej Lidze Mistrzów . Tymczasem ich trener wspomina jedną z największych trudności w swojej karierze, w której kluczową rolę odegrał Argentyńczyk Julián Álvarez .
W wywiadzie dla Sky Sports Guardiola otwarcie opowiedział o jednym z największych wyzwań, z jakimi przyszło mu się zmierzyć jako trenerowi: zarządzaniu ego i oczekiwaniami zawodników, którzy mogliby grać w podstawowym składzie w każdym zespole na świecie, ale pod jego wodzą byli rezerwowymi. Przykłady takich przypadków jak Cole Palmer , Thiago Alcántara w Barcelonie i sam Julián Álvarez w City są przykładem tego problemu.
«Od kiedy zacząłem pracę jako trener, zawsze stawałem przed wyzwaniem, żeby nie stracić swoich zawodników. Często nie jest to kwestia jakości, lecz możliwości. Sam byłem piłkarzem i wiem, jak frustrujące jest niegranie, ale czasami trenerzy muszą podejmować trudne decyzje” – wyjaśnił Katalończyk.
Pomimo sukcesów odniesionych w angielskiej drużynie, odejście Álvareza odcisnęło piętno. Podczas gdy Argentyńczyk strzelił już 19 goli w 38 meczach dla Atlético Madryt , City zmaga się z coraz większą konkurencją w Premier League, gdzie nawet drużyna z ósmego miejsca grozi im wykluczeniem z przyszłorocznej Ligi Mistrzów .
Transfer argentyńskiego napastnika był nieuniknionym tematem rozmowy z Guardiolą. Po dwóch sezonach w Anglii, potrzeba zwiększenia liczby minut gry i mniej nieprzyjazny klimat w Zjednoczonym Królestwie skłoniły go do przejścia do Atlético Madryt , za które zapłacił 75 milionów euro .
„Nie mogliśmy go powstrzymać. Julián chciał grać więcej i wiedział, że w Atlético będzie miał ciągłość, czego tutaj nie zawsze można było zagwarantować. „Nie czuję się odpowiedzialny za jego odejście, ponieważ klub wykonał świetną robotę, sprowadzając go, a on zdecydował się na kolejny krok w swojej karierze” – powiedział Guardiola.
Trener jasno dał jednak do zrozumienia, że City uważnie śledzi postępy La Arañy , który stał się kluczowym elementem strategii Diego Simeone i w dalszym ciągu przyciąga uwagę europejskich gigantów.
Wpływ Juliána Álvareza na hiszpańską piłkę nożną nie pozostał niezauważony i są już kluby rozważające jego zakontraktowanie. Jedną z najbardziej zainteresowanych stron jest Barcelona , która widzi w nim idealnego następcę Roberta Lewandowskiego , który mógłby odejść na następnym rynku.
Chociaż Madryt nie ma zamiaru pozbywać się Argentyńczyka, zainteresowanie Blaugrany jest realne i oferta może zostać złożona w najbliższym oknie transferowym. Na razie napastnik skupia się na swojej wspaniałej grze w Colchonero , ale jego przyszłość w europejskiej piłce zapowiada się na nowe rozdziały.
elintransigente